"GAJDOWE MIEJSCE TWORZONE Z PASJĄ" 

ZAREZERWUJ

Sprawdź nas:

ZAPISZ SIĘ

 

Może od początku!!!

Nazywam się Jacek Ożarowski i pasją wędkarstwa zaraziłem się jeszcze w latach 80 XX wieku. Będąc młodym chłopakiem uczyłem się rozumienia wody, zachowań ryb, sporządzania przynęt i zanęt. Przygodę z wędkarstwem przez wiele lat, wiązałem ze spławikiem a profesjonalizm był dla mnie najważniejszy. Po kilkunastu latach takiego wędkowania, ciągłe zawody, rywalizacja, dały mi impuls do zainteresowania się czymś nowym! Wybór padł na „dyscyplinę” zwaną „KARPIOWANIE”. Były lata 90 i cały dzisiejszy rynek karpiowy, praktycznie nie istniał. Rolowanie polegało na, cudem pozyskanej kazeinie i o wielka frajdo, kulało się ręcznie  pierwsze kulasy!!! Jakaż była frajda „zrolowania” kilkuset kulek do pierwszej w nocy, szybkie parowanie i (nie ma mowy o zaśnięciu) start na Karpie. pierwsze brania karpiowe, dwa Ping-pongi opuszczone po metrze i ten odjazd!!!!! Bezcenne!!!

Lata mijały, czasy zrobiły się zgoła inne, rynek karpiowy stał się ogólnodostępny i rownież moja pasja mogła przejść z zaścianka do Europy. Mając przy sobie grono Wspaniałych przyjaciół, a zarazem również pasjonatów karpiowania, zaczęliśmy organizować wypady na polskie i europejskie wody karpiowe. Dla mnie, wyjazdy przyjemne ale nader wszystko edukacyjne. Wiele udało się podpatrzyć, zarówno braków jak i pożytecznych i praktycznych rozwiązań na łowiskach.

W roku 2011, dokładnie 29 maja, dostaję informację o możliwości pozyskania na łowisko, przepięknej wody bardzo blisko mojego miejsca zamieszkania. Wodę znam od lat i wiem, że nie odpuszczę! Udaje się podpisać umowę i formalnie ruszamy z programem „Łowisko Gajdowe”!

Od samego początku zaplanowałem sobie jak bym chciał aby wyglądało. W moje „wariactwo”(tak mówi żona - troszeczkę racji ma), zaangażowałem grono moich druchów karpiowych i pooszło. Istniejemy już 10 lat i stale się rozwijamy. To co dzieje się w infrastrukturze to właśnie efekt wieloletnich obserwacji potrzeb i udogodnień na innych wodach. Wiem, że dla niektórych wygody i niemal domowe warunki, wydają się zbędne ale nam właśnie o to chodziło aby chwile z „karpiową” pasją, spędzać mogły cale rodziny. Stale rozwijamy naszą bazę aby jeszcze bardziej uatrakcyjnić pobyty na tą urokliwą wodą. Dziesięć lat to również przemyślana gospodarka w faunę łowiska. W pierwszych latach sukcesywnie zarybialiśmy łowisko karpiem i amurem różnej wagi. Około pięć lat temu tj. 2015 roku zaprzestaliśmy zarybień na szeroką skalę i ograniczamy się wyłącznie do selektywnego zakupu, legalnie pozyskanych okazów. 10 lat dało mi konkretną wiedzą na temat zbiornika i jego rybostanu. Wiem, że w tej wodzie pływa bardzo dużo ryb, wiem, że w tej wodzie pływa blisko 20 karpi +20 kg. z największymi „Baskiem” o wadze blisko 27 kg. i nowym objawieniem - "Artkiem" o wadze ponad 30  kg.   Amury osiągają średnio 12-17 kg. a największe blisko 30 kg. 

Łowisko położone jest w województwie Opolskim, w odległości niespełna 8 kilometrów od Strzelców Opolskich w miejscowości Centawa na terenie nadleśnictwa Rudziniec. 

Łowisko Gajdowe to 8,5 hektarowa woda, która dzięki swojej różnorodności ukształtowania terenu usatysfakcjonuje każdego karpiarza. Głębokość zbiornika kształtuje się od 80 cm w przepięknej, mocno porośniętej trzcinami zatoce, do 2,5 m po drugiej stronie zbiornika w okolicach dwóch mnichów.

We wspomnianej wcześniej zatoce, a raczej w jej porośniętej i niedostępnej części znajdują się źródła, które dostarczają do zbiornika czystą i świeżą wodę przez cały rok. Kilka dodatkowych źródeł znajduje się w jego środkowej części, przez co woda stwarza rybom bardzo dobre warunki nawet w upalne lato.

Niewątpliwego uroku dodają wodzie dwie wyspy, które oprócz walorów wizualnych uatrakcyjniają zbiornik pod kontem dobrych miejscówek. Dno łowiska jest dość miękkie, ale nie pozbawione blatów z twardszymi częściami. W okolicach drugiego brzegu i wspomnianych wcześniej wysp jest twardo i pewnie również dlatego te właśnie miejsca są najbardziej obławiane. Na uwagę zasługują również stanowiska znajdujące się bezpośrednio w okolicy mnichów, które również dają wędkarzom bardzo dobre wyniki. Warto wspomnieć, że łowiąc na „mnichach” możemy liczyć na dodatkowe atrakcje w postaci przyłowu jesiotrów, które mimo zaledwie kilkunastu sztuk tego gatunku dość często są poławiane właśnie w tym rejonie.